Jak powstaje stół? Część 3 – selekcja materiału

Jak powstaje stół?

Mówiliśmy już o poszukiwaniu idealnego drewna oraz o wcale nie tak prostym, jak mogłoby się wydawać procesie jego suszenia. Po wyjeździe z suszarni każda deska musi zostać dokładnie obejrzana. I o tym dzisiaj. Jeśli wszystko poszło dobrze (a dbamy o to, by tak było), mamy w tym momencie do czynienia z tak zwaną tarcicą suchą – wysezonowaną deską, która wciąż ma po bokach korę. Większość zakładów meblarskich zaczyna pracę właśnie w tym miejscu, kupując gotowy materiał. To dużo prostsze, ale pozbawia kontroli nad poprzednimi etapami, które są kluczowe dla ostatecznej jakości produktu. My lubimy robić wszystko sami od A do Z i wiemy, że ta kontrola ma sens. Co więc dzieje się, gdy tarcica trafia na produkcję?

Kluczowa decyzja

Deski pozbawiane są kory i bielu, czyli jasnej, zewnętrznej części. Pozostaje twardziel – bazowy materiał. Właśnie teraz trzeba podjąć decyzję, na jaki element zostanie użyte drewno. Najładniejsze, bez żadnych wad, najprawdopodobniej trafi na blat. Tu nie ma miejsca na skazy i brzydkie sęki. Zazwyczaj służy do tego dolna, odziomkowa część drzewa. Dobry fachowiec selekcjonuje drewno tak, aby żadna jego część się nie zmarnowała. W dalszej kolejności odkładana jest tarcica przeznaczona na oskrzynię, czyli część konstrukcyjną stołu znajdującą się pod blatem. Łatwiejsze do manipulacji są fragmenty, z których zrobimy nogi stołu i części krzeseł. Elementy te są po prostu krótsze, więc łatwiej wybrać na nie dobry jakościowo materiał. Tu warto wrócić do przecierania, bo na tym etapie uniknęliśmy większości błyszczu występującego w drewnie dębowym. Z tego powodu przy wycinaniu fryzy nie mamy z nim wiele kłopotu.

Najmniej urodziwe fragmenty posłużą do zrobienia klejonki mikrowczepowej, którą można złożyć nawet z fragmentów o wymiarach 20×4 cm. To osobny temat, który opiszemy w następnym materiale.

Im dłuższy element, tym trudniej znaleźć wysokojakościowy materiał

Można powiedzieć, że wraz ze wzrostem długości, prawdopodobieństwo wystąpienia na nim wady wzrasta do kwadratu. Właśnie dlatego wycinanie fryzy z tarcicy to tak odpowiedzialna i wymagająca praca – trzeba zobaczyć w desce potencjał na konkretny element.

Każda deska cięta jest osobno.

Tniemy!

Czas odpalić obrzynarkę. Od wybranego przeznaczenia zależy, na jakiej szerokości fryzy (listwy) zostanie pocięta deska. A pomyłka nie będzie tania – pamiętajmy, ile pracy i czasu do tej pory włożyliśmy w materiał. Każda deska obrabiana jest osobno. Trzeba skupienia i rozwagi zanim zdecydujemy, gdzie i w którym kierunku ostrze piły ma zacząć rozcinać dębinę. To zupełna odwrotność metody przemysłowej. Tam rozkrój na fryzy odbywa się na wielopiłach i dopiero po nim materiał jest kwalifikowany do konkretnych zastosowań. Nic więc dziwnego, że i jakość mebli jest inna.

Dębowe fryzy
Kluczowe jest wyraźne oznaczenie.

Dlaczego tak działamy?

To oczywiście dużo bardziej pracochłonny system, który nie pozwala na tak duży przerób. Ale w końcu nie produkujemy mebli masowo. Mówiliśmy już o jakości, ale to nie wszystko. W przeciwieństwie do dużych fabryk niemal nie produkujemy odpadów. Każdy element drewna ma swoje zastosowanie. Małe elementy są przerabiane na wspominaną klejonkę, ale nawet nieforemne i wadliwe kawałki oraz okorki znajdują zastosowanie – przerabiamy je na zrębki, które służą nam do ogrzewania. Działamy tak ekologicznie, jak to tylko możliwe. Drzewa, z którymi pracujemy, rosły nieraz ponad dwieście lat, należy im się więc szacunek. Okazujemy go poprzez wykorzystanie w stu procentach tego, co dała nam natura, zarówno pod kątem ilości, jak i jakości.

More about