Jak powstaje stół? Cz.1 Między drzewem a drewnem, czyli skąd bierze się deska?

Co wiesz o swoim stole? O tym, który już masz, albo o tym, który planujesz kupić? Pewnie niewiele. Chcemy to zmienić i dlatego przygotowaliśmy cykl artykułów poświęconych powstawaniu stołu. Zostań z nami do finałowego odcinka, a przekonasz się, jak wiele musiało się wydarzyć by w twoim domu mógł stanąć stół. Ciekawi Cię, jak to wszystko się odbywa? Wejdź z nami do świata stołów MILONI. Zapewniamy, że nie będziesz się nudzić!

Historia stołu zaczyna się w lesie. Drewno w Polsce kupuje się w Lasach Państwowych. Wycinka odbywa się zimą, bo wtedy gniazdowanie ptaków jest ograniczone, a drzewa mają mniej soku, ponieważ nie muszą w tym czasie karmić liści. To oznacza, że po ścięciu jest w nich mniej wody, więc szybciej ona odparowuje, a drewno łatwiej się sezonuje.

Na zdjęciu widoczne są kłody drewna. Wycinka zimą ma tę zaletę, że drzewo pozbawione jest liści, a ilość soków wewnątrz drzewa jest ograniczona.

Lasy Państwowe prowadzą gospodarkę leśną zgodnie z certyfikatem FSC. Forest Stewardship Council to międzynarodowa organizacja non profit, która wyznacza standardy dla odpowiedzialnej gospodarki leśnej, biorąc pod uwagę aspekty społeczne, ekologiczne i ekonomiczne.

LP są monopolistą, a system sprzedaży drewna budzi na rynku wiele kontrowersji, ale trzeba im oddać, że działają zgodnie ze swoim hasłem: „Dla lasu, dla ludzi”. Ciemną stroną działalności LP są zakupy drewna, a tą jasną jakość prowadzenia lasów. Efektem wielopokoleniowego procesu rolnego jest ciągły wzrost lesistości w naszym kraju.

Lesistość w Polsce zwiększyła się z 21% w roku 1945 do 29,6% obecnie i wynosi ponad 9,2 mln ha.

Dlaczego dąb?

Kupujemy od Lasów Państwowych w zasadzie tylko drewno dębowe. Dąb to bardzo szlachetne, długowieczne drewno. Mimo że to drewno trudne w obróbce i bardzo trudne w suszeniu, to dzięki temu, że jest twarde, odporne i ma szlachetny rysunek, meble z niego wykonane są długotrwałe i piękne.

Drewno kupujemy w otaczających nas nadleśnictwach. Poszukujemy surowca lokalnie, w promieniu od kilometra do kilkudziesięciu kilometrów, nie wozimy go przez całą Polskę. To poszukiwanie surowca wiąże się z tym, by znaleźć odpowiednie drewno do odpowiednich zastosowań. Meble, szczególnie stoły, wymagają specyficznego drewna. Muszą to być dosyć długie i ładne elementy do wycięcia, żeby móc z nich zrobić blaty. Innej jakości drewno jest potrzebne na blaty stołów, a inne np. do wykonania krzeseł. Specyfika produkcji dyktuje to, jakiego surowca szukamy.

Kłody dębowe.

Kilka słów o jakości surowca drzewnego

Klasy surowca (czyli drzewa ściętego w lesie i przygotowanego do wywozu) należy podzielić na dwie kategorie. Pierwsza to klasa grubości i tu posługujemy się trzema wartościami 1, 2 oraz 3, gdzie 1 to surowiec najcieńszy, a 3 to surowiec najgrubszy. Poza grubością ważna jest również jakość danego drewna i tą określa się w 4 klasach A, B, C oraz D. Jakość A to tak zwana jakość okleinowa – najlepsza i praktycznie bez wad. Jakość surowca określają brakarze, czyli pracownicy leśni specjalnie wyszkoleni w tym kierunku. Szczegółowe zasady opisujące jakość drewna wielkowymiarowego liściastego opisane są polskiej normie PN 92 D-95008. Jakie wady możemy znaleźć w kłodzie drewna? Te najbardziej oczywiste to sęki czyli ślady po miejscach gdzie z pnia wyrastały gałęzie ale to niestety nie wszystko. Widoczne na boku pnia czyli pobocznicy zabitki, pęknięcia, róże, guzy krzywizna lub skręcenie włókien to wady wskazujące na to że pod korą drewno nie jest pierwszej jakości. Na ściętym przekroju poprzecznym możemy znaleźć dodatkowo fałszywą twardziel, wielordzeniowość zaparzenia czy zgniliznę.

Kora i zbliżenie na biel oraz twardziel.

Więcej o tym, jakie wady występują w kłodzie drewna, przeczytacie we wpisie: Wady surowca drzewnego. Co warto o nich wiedzieć?

Biorąc pod uwagę te wszystkie aspekty brakarz ocenia jakość kłody drewna dzieląc ją na klasy.

W MILONI staramy się kupować jak najgrubsze drewno, bo ono jest najbardziej wydajne i przynosi najmniej odpadu. Nie zawsze jednak tak się da. Dlaczego? Gdy kupuje się ścięte i odebrane w lesie drzewo (surowiec), to ono na dole jest grubsze, a dalej chudsze. Stąd jedna kłoda może mieć odcinki w różnych klasach jakości i grubości, bo tak naturalnie drzewo rosło i tak jest sprzedawane. Wyjątkiem jest sprzedaż submisyjna ale o tym innym razem ;). Staramy się selekcjonować surowiec, który ma do nas przyjechać. Poświęcamy czas na to, by pojechać do lasu i ustalić, czy dane drewno nas interesuje.

Transport i rozładunek drewna.
Transport i rozładunek drewna.

Dlaczego warto znać historię drewna?

Musisz wiedzieć, że drewno jest specyficznym surowcem, wymaga dużo cierpliwości. Oczywiście można kupić je w tartaku, ale wtedy nie mamy pewności, jaka była historia drewna. Nam zależy na tym, by tę historię znać i wiedzieć, co się z nim po kolei działo. Wszystko po to, by mając gotowy mebel, mieć pewność, że klient dostanie dobry produkt. Dlaczego poświęcamy tyle czasu i energii, by być z drewnem, z którego robimy meble od lasu po finalny mebel? Dlatego, że w tym procesie ukryta jest jakość. Drewno jest surowcem naturalnym i zawsze będzie pracowało. Oznacza to, że włókna drewna w zależności od temperatury i wilgotności otoczenia będą się rozszerzać lub zwężać. Najbardziej jednak wtedy, gdy drewno jest świeże, czyli krótko po ścięciu. Krótko w przypadku drewna dębowego to rok do 2 lat. Dlatego w MILONI poza staranną selekcją surowca kontrolujemy proces przetarcia (o tym poniżej) oraz sezonowania i suszenia przetartych desek (o tym w następnym odcinku).

Przecieranie drewna.

Jak z kłody powstaje deska?

Proces w którym z kłody drewna powstają deski nazywamy przecieraniem. W przemyśle drzewnym funkcjonują dwie główne metody przetarcia. Pierwsza z nich to przetarcie na traku ramowym, gdzie w ramie traka chodzącej pionowo góra – dół umieszczone są sprzęgi pił w odpowiednich odległościach od siebie. Przechodząca przez taki trak kłoda rozcinana jest cała na raz. Proces przetarcia na traku ramowym jest szybki i dokładny, jednak ma wady. Piły trakowe są grube i około 5 mm każda z nich zabiera na rzaz (zamiast drewna otrzymujemy trociny). Kolejną wadą jest to, że dopiero po przepuszczeniu całej kłody przez trak ramowy możemy ocenić, czy to co wyszło jest właściwej jakości. Traki ramowe są zatem wykorzystywane do przetarcia mniej cennych iglastych gatunków drewna. Mają bowiem jeszcze jedno znaczące ograniczenie – maksymalną średnicę kłody, która przejdzie przez ramę traka.

Cenne gatunki drzew liściastych przeciera się na trakach taśmowych. W tym wypadku piła taśmowa prowadzona jest zazwyczaj w poziomie i odcina z kłody drewna deskę po desce. Proces jest znacznie wolniejszy od przetarcia na traku ramowym, ale rzaz piły to zazwyczaj około 2 mm, przez co straty drewna są zdecydowanie mniejsze.

Przecieranie drewna na traku taśmowym.

Kolejną zaletą traków taśmowych wykorzystywaną w MILONI jest możliwość podjęcia decyzji, jak dalej chcemy prowadzić proces przetarcia po odcięciu każdej deski. Daje to możliwość unikania wielu wad oraz błyszczu występującego w drewnie dębowym. Finalnie przetarcie na traku taśmowym trwa dłużej, ale pozwala wykorzystać maksimum drewna do dalszej obróbki. Traki taśmowe potrafią również poradzić sobie z kłodami o średnicy metra i więcej czego nie da się zrobić na zdecydowanej większości traków ramowych.


Kłody po przetarciu na traku taśmowym zamieniają się w deski.

Co się dzieje później, gdy kłody są już przetarte na deski, dowiecie się z kolejnego odcinka cyklu.

More about